środa, 27 czerwca 2012

Lilka



Dawno nic nie zamieszczałam na tym blogu, ale może dlatego, że dawno żadna książka mną tak nie wstrząsnęła? Miałam wrażenie, że bierze mnie za bary i mocno potrząsa wołając do mnie - "Kobieto obudź się i zobacz co tak naprawdę jest w życiu ważne".
Obudziłam się, bo "Lilka" to książka o cudownych wspomnieniach z dzieciństwa bohaterki, o jej zmaganiach z codziennością, o budowania życiu po odejściu męża, ale nader o walce z chorobą siostry, tytułowej Lilki. To właśnie siostra przewartościowuje życie bohaterki, włazi z butami i zostaje w nim, mimo, że obie panie nie mają za wiele z sobą wspólnego. Wiele je dzieli, a łączy przeszłość i bolesna teraźniejszość. Małgorzata Kalicińska dotyka niełatwego tematu, wprowadza nas w życie osób terminalnie chorych, w życie osób inteligentnych, które walkę z nierównym przeciwnikiem traktują jako coś normalnego  i możliwego do wygrania.
Czytając książę bardzo utożsamiałam się z główną bohaterką pomimo, że dzieli nas wiele lat i doświadczeń. Dopingowałam jej i trzymałam kciuki by się jej udało odbudować to co runęło i by czuła się kobietą spełnioną.
Czy się jej udało? Przeczytajcie sami, powiem tylko, że ja na końcu książki miała łzy w oczach...
Przeczytanie tej książki zbiegło się wraz ze śmiercią pięknej i mądrej kobiety Magdaleny Prokopowicz, całkiem niezamierzenie i bezwiednie po nią w tym czasie sięgnęłam.
Wiem jedno, książka Kalicińskiej zbliżyła mnie bardzo do tajemnicy śmierci i otworzyła oczy na to co w życiu ważne...
Polecam!

środa, 11 stycznia 2012

"Nie wierzę w życie pozaradiowe"


To niesamowita autobiografia Marka Niedźwieckiego pisana w formie wspomnień, poprzeplatana prawdziwymi wpisami z pamiętników. To potrawa dla duszy przyprawiona zdjęciami i niesamowitymi relacjami z licznych podróży do Stanów i ukochanej Australii. Książkę czyta się szybko i z wielką przyjemnością, odsłaniając co i rusz ciekawostki i "sekrety" z życia pana Marka. Ja musiałam ją sobie dozować bo inaczej pochłonęłabym ją w jeden wieczór. Marek Niedźwiecki okazał się nietuzinkowym człowiekiem pełnym pasji, ogromnie wrażliwym na piękno widziane oczami i słyszane uszami :)
Polecam zarówno książkę jak i blog pana Marka, gdzie dzieli się swoimi wspomnieniami z podróży i pięknymi zdjęciami. Te ostanie polecam szczególnie tym, którzy mają dość szarości za oknami :))